 Wysłany: Czw 13:05, 31 Sty 2008 Temat postu: Jak sobie radzi Amy na odwyku... |
|
| Jedyną rzeczą, jaka pomaga Amy wytrwać trudne chwile jest oglądanie filmów z ikoną lat '50, Marylyn Monroe. Monroe zmarla w wieku 36 lat po przedawkowaniu tabletek. Rodzina Winehouse twierdzi, że piosenkarka bardzo silnie przeżywa syndrom odstawienia, ma dreszcze, poci się.
Kiedy ogląda filmy z Marilyn nie myśli o tym. Lekarze i rodzina są zadowolenia z woli walki Amy, twierdzą, że robi postępy. Na razie sądzą, że jest na dobrej drodze, aby wyjść z tego. Znajomi Amy mieli zakaz przychodzenia do niej, aby nie denerwowała się i skupiła na terapii. |
|
